Mały kroczek
Wczoraj (18.09) rozpoczęliśmy w końcu wykopki na działce, czyli kopiemy ławy fundamentowe.
Naszym planem podstawowym do końca tego roku to osiągnięcie stanu zero.
Poniżej fotorelacja z ostatnich działań.
Wczoraj (18.09) rozpoczęliśmy w końcu wykopki na działce, czyli kopiemy ławy fundamentowe.
Naszym planem podstawowym do końca tego roku to osiągnięcie stanu zero.
Poniżej fotorelacja z ostatnich działań.
Wczoraj (05.09.) zaraz po pracy pojechałyśmy na działkę z mamą, aby spotkać się z geodetą, który wytyczył budynek. Obserwowanie go przy pracy było, jak dla mnie trochę zabawne, bo gubiłam się już kompletnie w tym co on tam zaznacza, liczy i mierzy. Muszę jednak przyznać, że już efekt końcowy jest dość zrozumiały i "ma sens" :D Tyle z ostatnich perypetii działkowych, teraz czekamy na dostawę materiałów i kopanie funtamentów.
Na naszym planie budowlanem kolejnym punktem było umówienie się z geodetą, aby wymierzył on teren na jakim należy zebrać humus. Następnego dnia udało się umówić koparkę i humus został zebrany. Teraz skończy się na działce przesiadywanie pod "domkiem letniskowym" oraz duży parking dla wszystkich odwiedzających :D Jedynym plusem jest to, że nie ma już tak dużo trawy do koszenia, więc koniec cotygodniowych wizyt i biegania z kosiarkami ;) Niestety pozostaje skarpa do koszenia, która zarasta wciąż chwastami. Kolejny etap to wykopanie i zakończenie fundamentów, czyli stan 0, mamy nadzieję, że uda nam się osiągnąć go jeszcze w tym miesiącu.
Fotorelacja ze zbierania humusu:
Jest nam również bardzo miło, że już PONAD 1000 osób zainteresowało się naszą historią budowy małego domku. Pozdrawiamy wszystkich serdecznie ;)
... po niespełna pięciu miesiącach od wybrania mapy do celów projektowych z gminy mamy pozwolenie na budowę :D Dokładnie 16 sierpnia zostało ono odebrane ze Starostwa, więc jeszcze dwa tygodnie i będzie już ostateczne decyzja. Ma obecną chwilę mamy przyłączony prąd, ustaloną ekipę budowlaną oraz kierownika budowy. W najbliższym czasie na działce zostanie zebrany humus, więc na pewno pochawalimy się zdjęciamy ;)
Pozdrawiamy wszystkich, którzy są na podobnym etapie :)
W przeciągu miesiąca do ostatniego wpisu udało się na działce zakończyć temat z rurą od wody oraz podłączeniem prądu.
W poprzednim wpisie opisywałam sytuację z rurą, która biegnie właściwie przez sam środek całej długości działki. Na szczęście w ostatnim czasie została ona zaślepiona i kiedy w końcu będziemy mogli zacząć "wykopki" pod fundamenty i jeżeli będzie ona przeszkadzać to zostanie "wyrwana z ziemi" :D
Temat rury drążył się u nas przez cztery miesiące, więc możecie sobie wyobrazić jak wszyscy ucieszyli się z tego widoku ;p
Kolejny kroczek to prąd. Mamy już przyłącze i piękną skrzynkę (wydawoło nam się, że będzie trochę większa, a tu takie maleństwo, ale właściwie to i lepiej dla ogrodzenia, które powstanie już po budowie)
Jesteśmy bardzo zadowoleni jak szybko elektrownia uwinęła się z przyłączem :)
I to na tyle wesołych wiadomości, teraz szara rzeczywistość. Niestety nasze oczekiwanie na pozwolenie na budowę może się przedłużyć, ponieważ starostwo odesłało nasze dokumenty do Konserwatora zabytków i teraz czekamy na jego decyzję, aż strach pomyśleć co może wymyśleć, obyśmy nie musieli czekać niewiadomo jak długo :/ więć prośba do Was drodzy blogowicze, jeżeli mieliście kiedykolwiek podobne perypetie związane z konserwatorem zabytków do dajcie znać czy w komentarzach czy w wiadomości prywatnej jak u Was to wyglądało.