na chwile wracam...
Postanowiłam wrócić po dłuższej przerwie, aby dokończyć historię budowy małego domku, a właściwie terenu wokół małego domku :D Mieszkamy już prawie rok i nie wyobrażamy sobie mieszkać gdzie indziej. Marzenie, które po wielu latach zostało zrealizowane jest oazą, do której cudownie wraca się po pracy i gdzie można się wyciszyć i zrelaksować. 24/7 towarzyszy nam piękny śpiew ptaków, które jak żartuje zaczynają się przekrzykiwać na wzajem o to, które będzie piękniej śpiewać. Zieleń, która nas otacza działa relaksacyjnie, co po całym dniu spędzonym w pracy,w mieście jest cudowne. Aktualnie głównym celem jest organizacja terenu wokół domu, jak już wcześniej opisywałam nasz teren nie jest łatwy, jednak bardzo urokliwy. Postanowiłam przedstawić Wam nasze nowości ;)
Pierwszą z nich jest huśtawka zbudowana samodzielnie, z własnego projektu. Jest świetna nie tylko dla nas,ale również dla naszej suczki-Bella bez problemu na nią wskakuje i lubi sobie poleżeć :D
Obok naszego domu również "swój domek" ma Bella. Aktualnie przebywa tak tylko nocą, ponieważ nie mamy jeszcze wykonanego ogrodzenia wokół domu. Wcześniej Bella mieszkała w garażu, jednak nie lubi ona za długo przebywać w domu, jeżeli już wchodzi to tylko "leci na górę" zobaczyć co się dzieje, albo wskakuje na narożnik w salonie, czekając na coś dobrego do jedzenia :D
Zagospodarowaliśmy też taras, w prosty sposób, dzięki kwiatom jest bardzo przyjemnie i kolorowo. Jeszcze tylko trawnik musi się bardziej zazielenić, niestety na to trzeba trochę poczekać, chociaż już jest dużo lepiej. Również domek na narzędzia został przeniesiony.