14 luty dniem stropu...
... po takiej długiej przerwie nie wiem od czego mam zacząć, najlepiej oczywiście od początku :D nasza ekipa miała w okresie świąteczno-noworocznym dwutygodniową przerwę w pracach, więc nowy rok przywitaliśmy na takim samym etapie jak przedostatni wpis na stronie. Nasze plany, jak już wcześniej wspominałam, obejmowały rozpoczęcie pracy od marca, jednak ekipa chciała kontynuować pracę od razu ;) i bardzo dobrze, na szczęście w tym roku (jak i ubiegłym) zimy właściwie nie ma (oprócz kilku małych "incydentów"). Prace w przeciągu tego czasu następowały w rożnym tempie, raz szybciej, raz wolniej :D ale co nasz najbardziej cieszy dzisiaj 14 lutego, z pogodą nie do końca sprzyjającą (jak widać na zdjęciach) został wylany strop. Pogoda jest o tyle dziwna, że wczoraj świeciło słońce i nie było żadnych oznak, że dzisiaj rano kiedy się obudziliśmy i wyjrzeliśmy za oknem było dosłownie BIAŁO! Na szczęście temperatura w dzień utrzymuje się dodatnia, w nocy są lekkie przymrozki, ale to raczej nie grozi jakimś niepowadzeniom związanym z budową.
Niestety brak nowych wiadomości był spowodowany spiętrzeniem się różnych spraw i sytuacji oraz problemami technicznymi, na szczęście udało mi się odzyskać zdjęcia i możemy się nimi z Wami podzielić.
Zaczynamy... zdjęcia wrzucam chronologicznie od ostatniego wpisu.
Taką mieliśmy dzisiaj piękną pogodową aurę na wylewanie stropu, jeszcze rano myśleliśmy, że nic z tego, jednak udało się szczęśliwie przeprowadzić misje do końca :D
Ok, więc tak wygląda aktualnie stan naszego dariusza :) mam nadzieję, że teraz będę mogła naprawdę na bieżąco dodawać nowe zdjęcia z placu boju ;) jak widzicie mamy też dobre stanowiska do robienia zdjęć, bo z jednej strony mamy skarpę, a z drugiej piwnicę i możemy dzięki temu obfotografowywać dariuszka z różnej perspektywy :)
Mam dla Was ciekawostkę jak wyglądała nasza działka w sierpniu 2012 roku ?
Myślicie, że ktoś wtedy uwierzyłby, że jest ona taka duża i może powstać na niej dom :D